„W Pacanowie kozy kują” …  Prawie każdy zna tę bajkę i niejeden z nas zastanawiał się czy rzeczywiście tak jest. Postanowiliśmy dowiedzieć się o tym u źródła, a znakomitą okazję do wyprawy do Pacanowa i Europejskiego Centrum Bajki (ECB) stanowił Dzień Dziecka. Po wcześniejszej rezerwacji biletów oraz godziny wejścia Zarząd Regionu IPA Kraków zaprosił swoich członków na integracyjną wycieczkę rodzinną do Pacanowa w sobotę 26 maja 2012 roku.
Czas oczekiwania na moment wyjazdu był znakomitą okazją do krótkich spacerów po terenie komendy oglądania obelisku „W hołdzie pomordowanym Policjantom II RP”, parkujących radiowozów a w szczególności wyposażenia policjantów i pojazdów ruchu drogowego. Przed wyruszeniem w drogę wszystkie mamy oprócz życzeń z okazji święta otrzymały lizaki – czerwone serduszka. Podróż, wbrew obawom najmłodszych uczestników wycieczki, nie była wcale bardzo długa. Zwłaszcza, że wszyscy ze smakiem pałaszowali dostarczone przez Roberta i Marcina świeże obwarzanki. Po ok. 1,5 godzinnej jeździe dotarliśmy do celu, tj. Pacanowa.
Po zaparkowaniu autobusu na parkingu obok ECB, najmłodsi natychmiast skierowali się na plac zabaw, gdzie trampolina, dmuchana zjeżdżalnia i pełen kolorowych piłek suchy basen zachęcały do szaleńczej zabawy. Po załatwieniu spraw formalnych w kasie ECB, podzieleni na trzy grupy udaliśmy się do wejścia głównego, gdzie po drodze spotkaliśmy kota w butach oraz wiklinowego Koziołka Matołka. Nowoczesny obiekt robi niesamowite wrażenie. Bryła budynku przypomina wielkie piaskowe baby otoczone różnokolorowymi kwiatami, trawami i drzewami. Znajdują się w nich: Muzeum Postaci Bajkowych, Biblioteka Literatury Dziecięcej i Młodzieżowej wraz z czytelnią, sale zabaw dla najmłodszych, kinowa i teatralna, księgarnia, sklep z pamiątkami i kawiarnia. Wysypane drobnymi kamykami ścieżki, wielkie drewniane młyńskie koło z przelewającą się po nim wodą, drewniane pomosty nad płynącymi poniżej małymi strumyczkami wpadającymi do niewielkiego stawu zachęcają do niekończących się spacerów. W ogrodzie znajdują się również altany przypominające swoim wystrojem słomiane chatki i kuźnia, która ma upamiętniać słynnych kowali z bajki „120 Przygód Koziołka Matołka”.
Po przekroczeniu drzwi Centrum przywitała nas pani w czarodziejskiej garderobie, gdzie oddaliśmy swoje plecaki oraz laserowy Koziołek Matołek wyświetlany na ścianie obok. Naszą uwagę przyciągnęły również znajdujące się w szatni czapki krasnoludków, buty kota w butach i pantofelek Kopciuszka. Następnie za panią przewodnik przez „Bajkowy Przedpokój” udaliśmy się do sali, gdzie zgadywaliśmy do kogo należą takie przedmioty, jak: ziarnko grochu, czarodziejskie zwierciadło, stroje księcia i księżniczki czy szabla. Oglądając tropy zwierząt na podłodze, wyświetlane na ścianie cienie ptaków i słuchając ich głosów odgadywaliśmy tytuły bajek w których są głównymi bohaterami. Wkrótce na wielkim telebimie przyjechał pociągiem do nas sam Koziołek Matołek. Duże zainteresowanie dzieci i dorosłych wzbudzała interaktywna tablica, na której palcem przesuwało się różne postacie z popularnych europejskich bajek.
Do następnej sali – przedziału kolejowego udaliśmy się udając pociąg i śpiewając: „Jedzie pociąg z daleka”. W wagoniku który przypominał salonik Orient Expressu odbyliśmy wycieczkę do wnętrza Ziemi, w kosmos oraz w głąb oceanu. Animacje wyświetlane były na specjalnych ekranach umieszczonych w okienkach wagonu. Wyposażono go również w symulatory ruchu i instalację z której niczym z prawdziwej z lokomotywy buchały kłęby pary. Kolejnym etapem naszej podróży był „Magiczny Ogród” pełen bajkowych kwiatów, elfów i innych bajkowych postaci. Atrakcję stanowiło siedzenie w dużych kielichach kolorowych kwiatów, w których można było słuchać bajek. Wszystkich bez wyjątku zaciekawiła czarodziejska kłoda, przeznaczona dla odważnych dzieci, do którego można było wejść. Pokusie wczołgania się do jej wnętrza nie oparli się także dorośli uczestnicy wycieczki. Zanim przeszliśmy do następnej sali, musieliśmy razem zaśpiewać i zatańczyć piosenkę krasnoludków „Hej ho, hej ho, do pracy by się szło…”. Próba była udana i nasza przewodniczka pozwoliła nam iść dalej. Podczas wędrówki do dalszych sal odpowiadając na pytania dotyczące bajek, dotarliśmy do ściany, w której za różnymi drzwiczkami można było dostrzec różne postacie z bajek oraz charakterystyczne bajkowe przedmioty. Następna sala okazała się kinową. Projekcję bajki o Koziołku Matołku poprzedziły konkurs ze znajomości bohaterów bajek oraz dawnych dobranocek i głosowanie, którą chcemy obejrzeć. W głosowaniu poprzez podniesienie ręki prawie jednogłośnie zwyciężył Koziołek Matołek. Po obejrzeniu bajki udaliśmy się na paluszkach i po cichu, do groty dużego strasznie dymiącego smoka. Przechodząc obok śpiącego potwora udało się nam wykonać zlecone przez przewodnika zadanie – nie zbudzić go ze snu.
W ostatniej sali do której weszliśmy przez czarodziejską kurtynę czekało na nas kilkanaście czarodziejskich szklanych kul, w których były postacie z najbardziej znanych bajek i baśni. Po obejrzeniu wszystkich sal, udaliśmy się jeszcze do miejscowej księgarni połączonej z czytelnią i punktu informacyjnego, gdzie zakupiliśmy drobne upominki upamiętniające nasz pobyt w Pacanowie. Dodać należy, że tradycyjnie wszystkie dzieciaki otrzymały od organizatorów wycieczki słodkie niespodzianki, a najmłodsza uczestniczka wycieczki 3,5 letnia Zuzia okolicznościowy dyplom i malowanki.
I tak nasz plan został zrealizowany. Przez ponad 1,5 godziny dorośli uczestnicy wycieczki wrócili w świat beztroskiego dzieciństwa, świat baśni, bajek i ludowych podań, a dzieci wspaniale się bawiły. Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wyruszyliśmy w drogę powrotną. Podróż przebiegła bez żadnych niespodzianek i już po godzinie 16 dotarliśmy do domów. Niektórzy z uczestników snuli już plany na kolejne wycieczki podając różne propozycje wyjazdów, w tym nawet zagraniczne.
W imprezie uczestniczyło ok. 40 osób. Dzieci wraz opiekunami – członkami IPA, sympatykami naszego Stowarzyszenia oraz zaproszonymi przez Region IPA Kraków gośćmi podopiecznymi Świetlicy Środowiskowej „Radość” TPD w Krakowie przy ul. Zamoyskiego 1.
Ps. Odwiedzić Pacanów na pewno warto – i to nie tylko wtedy, kiedy na wycieczkę zabieramy dzieci.

Tekst: Andrzej Gaczorek
Foto: Sylwia Surówka i Józef Wójciaczyk