Jak co roku zaproszenie do udziału w wiślanym rejsie Regionu IPA Kraków wystosowaliśmy do naszych członków, sympatyków oraz podopiecznych Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Nr 3 przy ul. Praskiej w Krakowie. Cierpliwość wszystkich została nagrodzona 16 października 2011 r. Wbrew obawom niedzielne przedpołudnie pomimo niskiej temperatury powietrza powitało nas pięknym słońcem i zwiastowało, że kolejny raz aura jest dla nas łaskawa. Do grona stałych uczestników wiślanych rejsów dołączyła liczna grupa „ciekawskich”. Łącznie na pokład „Sobieskiego” „zamustrowano” 84 osoby. Po krótkim powitaniu przez Przewodniczącego Regionu IPA Kraków kol. Ryszarda Grabskiego z żalem przyjęliśmy do wiadomości informację, że żeglujący z nami od pierwszego rejsu red. Leszek Mazan, krakauer, wybitny znawca dziejów Galicji i wojaka Szwejka będzie tylko duchowym uczestnikiem naszej wyprawy, bowiem pilne sprawy rodzinne zmusiły Go do rezygnacji z udziału w rejsie. Nie mniej jednak, osobiście, życzył nam udanej zabawy i przysłowiowej stopy wody pod kilem – co by to miało nie znaczyć.
Jako, że z faktami należy się godzić ruszyliśmy w drogę kierując się na Tyniec. Mimo niskiego stanu rzeki podróż minęła nam bez sensacji. Widać było, że załoga świetnie sobie radzi ze sterowaniem statkiem, nawet w śluzie kanału na stopniu wodnym „Kościuszko”. Wielu niezapomnianych wrażeń dostarczały nam wspaniałe widoki – zabytków i miejsc związanych z historią i dniem dzisiejszym Krakowa, obserwacje przepełnionych barwami jesiennych pejzaży. Dla części uczestników rejsu była to okazja wykonania niezliczonej ilości zdjęć miasta widzianego z wody, a w role paparazzi z wdziękiem wcielili się Iwona Kukla i Szymon Nikiel. Piosenki i melodie wykonywane przez Aleksandra Łodzię-Kobylińskiego popularnego „Makino” stanowiły inspirację do wspólnej zabawy. W przerwie podróży nie mogło zabraknąć krótkiego spaceru w tynieckim lesie i zwiedzania 1000-letniego Opactwa i klasztoru ojców benedyktynów, usytuowanego na wapiennym wzgórzu nad Wisłą.
Tradycyjnie w trakcie rejsu organizowane były liczne konkursy z nagrodami niespodziankami. I tak, upominki dla „Najmłodszego uczestnika rajdu” otrzymały 4-ro latki Daria Tekliński-Cichy i Marek Wieczorek, a wszystkie podróżujące z nami dzieciaki otrzymały pojemniczki z mydlanymi bańkami (zabawa, również dla rodziców była przednia). W konkursie wiedzy „O Krakowie, rzece Wiśle i nie tylko …” największą wiedzę wykazały panie: Jadwiga Mrzygłodzka, Katarzyna Grochowina i Elżbieta Kowalska. Andrzej Winconek zwycięzca w konkursie sprawnościowym pojemności płuc wzniósł w górę szklankę złocistego płynu, a najlepsi w turnieju literacko-filmowym „Siedmiu wspaniałych”: „Trylogia Henryka Sienkiewicza … pomiędzy oryginałem a scenariuszem” – Andrzej Gaczorek, Ewelina Żmuda i Elżbieta Trepka mogli uczcić swoje zwycięstwo Miodem Piastowskim. Tortem ze świeczkami i gromkim, chóralnym „Sto lat” uczciliśmy rocznicę urodzin naszego wieloletniego przyjaciela i sympatyka Piotra Juszczyka.
Należy zaznaczyć, że wszystkim uczestnikom rejsu dopisywały humory. Nikt nie wykazywał objawów „choroby morskiej” – nawet ci, którzy płynęli po raz pierwszy, a przysłowiowy „wilczy apetyt” zaspokoiły smakołyki serwowane przez załogę statku „Sobieski”.
Dzień minął nam bardzo szybko i w zgodzie ze starym powiedzeniem, że: „Wszystko co miłe i piękne szybko się kończy”. Miłym akcentem jest fakt, że spomiędzy „ciekawskich” wpłynęły 2 deklaracje przystąpienia do IPA. Już dziś Organizatorzy Rejsu myślą o kolejnej eskapadzie …

Tekst – Andrzej Gaczorek
Foto – Iwona Kukla i Szymon Nikiel

 

Więcej zdjęć w zakładce GALERIA.